top of page

,,Puenta to nic"

Puenta to nic, to serweta Matki na stół płatkami szczęścia utkana, myślami lubczyków roześmianych. To ciepłe dłonie wiatru głaszczące po głowie nocami. I nawet liść suchy płynący pomiędzy innymi listkami fal rzeki nigdzie, niezaadresowany w samotnym rejsie pożegnań żagli jesieni. Puenta to poryw ponad swoimi zmysłami, lotnik bez skrzydeł, pilot nad pilotami, akrobata z wierszami. Promień Słońca roześmiany zakochanych. Sny nocy nieprzespanych, ukołysane śpiewem nimf, cudownymi sieciami Gwiazdy, łowiących Księżyc ognikom moczar wody lusterkami. Puenta to Weny pejzaż namalowany rosy kropelkami Słoneczku branymi co ranek miarami jutrzenką szytymi sukienkami na cały dzień, na sekund pięć, a czasem całe życie, tylko zechciej ucałować ją w zachwycie.

Marek Czak

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
,,Przykazania nocy"

Przychodził do mnie Anioł o świcie, po cichu siadał na łóżku, szepcząc miło spokojnie. Nie mówił głośno, zbyt bogobojnie nie krzyczał...

 
 
 
,,Cukierkowe Miasta"

Gdybym tak umiał stawiać domy z cukierków, to ulice byłby całe z kolorowych karmelków, a lampy i znaki same tylko słodkie lizaki...

 
 
 
,,Za Miłość"

Nie kochałem Cię za urodę, a za wiosnę i lato na Twojej buzi. Nie kochałem Cię za złoto, a za jesień włosów idącą po chmurach. Nie...

 
 
 

Komentarze


BE AN EXCLUSIVE 50 ZONES MEMBER AND RECEIVE  NEWS AND UPDATES TO YOUR EMAIL

Thanks for submitting!

©2023 by 50 ZONES. Proudly created with Wix.com

bottom of page