,,Dzieci Czarodzieja"
- Marek Czak-Constantin Maximus
- 6 lut 2020
- 1 minut(y) czytania
Podkradnę Niebu wszystkie obłoki, podkradnę Gwiazdy i Księżyc ukradnę, a wiatrem płaszcz czarnej nocy przepyszny złoty uwiję, zaś Słońce za spinkę użyję, i zapnę pod szyję. Kapelusz rondem uczuć wysoki, gdy góry przemierzę śniegiem obsypię. Śnieżynki śliczni mali rycerze w promykach ciepłych ukryję. Wezmę też różdżkę mą kryształową, całą z pomysłów misternie wysnutą i białych pereł, zza mlecznej drogi bajecznie przepiękną. I buty wreszcie, i rękawice z turkusów morskich bałwanów pachnące jaśminem czeremchą obszyję, i całość przywdzieję! Niech wtedy nawet Uczona-Wiedźma-Sąsiadka zerwie przymierze, to tak jej dzwonkiem na-dzwonię, że nawet dzieci głośno powiedzą: CICHO TAM! TO PRAWDA! NA ZIEMI SĄ CZARODZIEJE!
Marek Czak 13.11.2019
Comments